UCI World Cycling Tour (UWCT) - to seria wyścigów UCI ( Union Cycliste Internationale ) na całym świecie. W tym roku zaplanowano kilkanaście wyścigów i są to najbardziej prestiżowe i na najwyższym poziomie imprezy kolarskie. Regulamin jest tak skonstruowany ,że 25% z każdej kategorii wiekowej kwalifikuje się do wielkiego finału UWCT . Zwycięzca zostanie Mistrzem Świata i będzie mógł nosić koszulkę z kolorami tęczy z Jersey ( rainbow Jersey ) – a o tym marzy każdy kolarz. UCI ( siedziba w Szwajcarii www.uci.ch) tworząc UWCT chce promować zawody kolarskie na całym świecie i tym samym dać szanse uczestnictwa kolarzom amatorom w tych wspaniałych imprezach o Mistrzostwo Świata . Poniżej przedstawiam wyścigi w roku 2013 ( na niebiesko – te które jeszcze przed nami ). Oczywiście dla nas realny udział, to wyścigi w Europie, czyli jeszcze > La Leggendaria Charly Gaul - Trento - Monte Bondone i Val d'Aran Cycling Tour .
- Gran Fondo Sri Lanka
- Granfondo Golfe de Saint Tropez – Francja
- UWCT Perth - Australia
- Ridge Hill Putnam Cycling Classic –USA
- Copenhagen Gran Fondo – Dania
- Cretan Cycling Challenge – Grecja
- Gran Fondo Eddy Merckx – Belgia
- Maraton Franja BTC City Museeuw classic – Slovenia
- Sankt Polten Radmarathon – Austria
- La Leggendaria Charly Gaul - Trento - Monte Bondone – Italia 19 - 21 lipiec 2013
- UWCT Rio – Brazylia 11 sierpień t 2013
- Val d'Aran Cycling Tour – Hiszpania 7 wrzesień 2013
- Trento – Valli dei Laghi – Monte Bondone Italia UCI World Championships for Masters and Amateurs 19-22 wrzesień 2013
Wyścig w St.Poelten
Organizacja wzorowa !!! Trasa bardzo dobrze przygotowana ,a to jest najważniejsze – ma być max bezpieczeństwa !! We wszystkich kategoriach wiekowych zgłosiło się ponad 800 zawodników ( w tym 4 !!! z Polski ).
Jechaliśmy w temperaturze ok. 33 st.C. co przy podjazdach ( profil trasy poniżej ) jest potwornie uciążliwe. Pierwszy podjazd ok. 22 km zaczynał się na ok. 270 m.n.p.m i kończył na 640 m.n.p.m , drugi krótszy ok. 6 km ,ale przewyższenie było też spore. Suma przewyższeń wynosiła 1110 m i na dystansie 80 km nie jest to mało . Atmosfera rewelacyjna, latał nad peletonem helikopter ,z którego relacjonowano wyścig w TV . Można się było poczuć ,jak „ I dywizja ” na Tour de France .
Trzeba pamiętać o tym ,że wyścig ,to nie tylko zażarta walka na trasie ,to również czas przed i po imprezie . UWCT zapewnia wszystko i jestem pewien ,że nawet ten ,który przyjechał ostatni ,był zadowolony z udziału we wyścigu.
Tutaj wszyscy byli zwycięzcami !!! SESAMISPORT pozdrawia kolarzy