Po raz czternasty zorganizowano Ultramaraton Rowerowy im. Olka Czapnika . Przepiękna trasa wiodła wzdłuż Zalewu Szczecińskiego . Strat miał miejsce w Świnoujściu i następnie w kierunku Międzyzdrojów, przez Woliński Park Narodowy do Wolina. W Wolinie zjechaliśmy w prawo ,w kieruknku Zielonczyna ( Puszcza Goleniowska ) , aż do Stępnicy . Tutaj był nawrót i tą samą trasą wracaliśmy w kierunku mety w Świnoujściu . Upragnionej mety !!!
Malownicze krajobrazy Wolina Trasa wyścigu
Dystans MEGA wynosił 110 km i nie byłoby wiekszych problemów z pokonaniem tej trasy, gdyby nie wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne. Kolarze nie pamiętali ,żeby w czasie jedengo wyścigu świeciło słońce, padał grad, wiał wiatr, lał gwałtowny i obfity deszcz , ponownie świeciło słońce, było bez wiatru i ponownie pod wiatr i ulewa. Poważnie utrudniało to jazdę i dlatego przeciętne zawodników były dużo niższe . Naprawdę było ciężko utrzymać kierownicę.
Takie hopki w normalnych warunkach ,to nie problem. Wyjątkowo niekorzystna aura podczas wyścigu sprawiła ,że nawet młodzi zawodnicy mieli problemy z utrzymaniem prędkości i te górki pokonywali z wysiłkiem .
Na tych kibiców można zawsze liczyć
W kategorii MEGA 110 km M5- szosa wygrał Franek Harbacewicz i 4 miejsce na 146 zawodników w kategorii open , a Chris Necki ( Tarnovia - SESAMISPORT ) zajął 9 miejsce w M5 i 66 miejsce na 146 w kategorii open
Franek Harbacewicz ( mistrz świata z 1997 r St.Johann ) i Chris Necki
do zobaczenie na Wolinie, na kolejnym wyścigu