Po raz 46 odbył się w St.Johann in Tirol Puchar Świata w kolarstwie szosowym kategorii Masters. Jak co roku przybyło wielu kolarzy, żeby rywalizować na alpejskich trasach. Przyjeżdżają byli zawodowcy i kolarze amatorzy, ale wszystkich łączy jedno - chęć zwycięstwa i założenia tęczowej koszulki mistrza świata.
Zawody odbywają się zawsze w ostatnim tygodniu sierpnia i składają się z kilku wyścigów. Można wziąć udział we wszytkich ,ale można też wybrać wyścig ,w którym czujemy się najpewniej. Każdy z nich jest osobno klasyfikowany i nagradzany.
Harmonogram tegorocznej imprezy wyglądał następująco
23 - 25 sierpnia >> Radweltpokal Road Race - Puchar Świata Masters - wyścigi ze startu wspólnego
25 sierpnia >> Bergpokal - Wilder Kaiser - Puchar Górski - wyścig ze startu wspólnego
27 sierpnia >> Individual Time Trial - Mistrzostwa Świata WMCF - jazda indywidulana na czas
28 -30 sierpnia >> Masters Cycling Classic Road Race - Mistrzostwa Świata Masters WMCF
Trasa wyścigów ze startu wspólnego zaczyna się w St.Johann i następnie wiedzie w kierunku Schwendt, Koessen, Kirchdorf i dla kategorii wiekowej powyżej 70 roku na dystansie 40 km kończy się w St.Johann. Zawodnicy w kategrii do 49 lat jadą 112 km ,a od 50 do 69 lat 76 km, czyli dwie lub lub jedną rundę więcej. Trasa jest bardzo wymagająca i bardzo szybka. Prędkości na zjazdach dochodzą do 80 km/h i nawet kolarze z kategorii wiekowej powyżej 60 roku życia przejżdżają cały wyścig ze średnią prędkością w granicach 40 km/h.
Decydującym momentem jest podjazd ok. 2 km po starcie. Kto tu wytrzyma i nie odpadnie z peletonu ma szansę dojechać do mety w dobrym czasie. Jest to też tradycyjne miejsce podawania bidonów na dłuższych dystansach ( 76 i 112 km ). Wtedy ten podjazd trzeba zaliczyć dwa lub trzy razy.
Podjazd na Huberhoehe - maksymalny wznios 11 %
W tym roku przyjechała stosunkowo spora grupa polskich kolarzy m.in: Jerzy Leśniak, Artur Spławski, Paweł Rychlicki, Romuald Szaj, Jerzy Bilicki, Dariusz Leduchowski, Piotr Siebert, Wojciech Bartolewski, Ksawery Leszczyński, Krzysztof Kozanecki. Weteranem jest Jerzy Leśniak, który mając 85 lat nadal się ściga i nie odpuszcza młodszym rywalom. W tym roku wywalczył brąz w jeździe indywidulanej na czas w kategrii wiekowej 80+ . Bardzo dobrze pojechał na czas Ksawery Leszczyński ( kategoria wiekowa 70-74 ) ,który zdobył srebrny medal.
Jost Gernot Engels AUT ,Bruno Podesta GER, Jerzy Leśniak POL Ksawery Leszczyński POL, Reinhard Scheer GER, Karl Staudacher AUT
Złote medale wywalczyli : Paweł Rychlicki (kategoria wiekowa 2 / 1970 -1974 ), Dariusz Leduchowski ( kategoria wiekowa 4 / 1960 - 1964 ) i Jerzy Bilicki ( kategoria wiekowa 6 / 1950 -1954 ). Jest to wielki sukces.
Paweł Rychlicki Artur Spławski Krzysztof Kozanecki
Reszta też dobrze pojechała : Romuald Szaj zajął 14 , Artur Spławski 8, Wojciech Bartolewski 14, i Krzysztof Kozanecki 32 miejsce.
Krzysztof Kozanecki nr 252 - Individual Time Trial
Szkoda, że pogoda nie dopisała. Momentami opady deszczu były tak silne, że niektórzy kolarze zrezygnowali z udziału w zawodach. Najważniejsze jest bezpieczeństwo i zdrowy rozsądek. Śliska nawierzchnia, szczególnie na długich zjazdach, których tutaj nie brakuje, jest bardzo niebezpieczna. Jeden błąd i skutki mogą być tragiczne. Na szczęście obyło się bez poważniejszych kraks.
od lewej : Piotr Siebert, Piotr Begier, Paweł Rychlicki i Romuald Szaj - analizują podjazd na Huberhohe
Jest to tradycją ,że po każdym wyscigu kolarze dyskutują o jego przebiegu. Zastanawiają się i analizują, co by było gdyby .......... .
Codziennie wieczorem odbywała się dekoracja zawodników, którzy w danym dniu brali udział w wyścigach
Przeżyjmy to jeszcze raz
Zapraszamy do Tyrolu
St.Johann to malownicza miejscowość położona w Tyrolu, w powiecie Kitzbuhel na granicy dwóch pasm górskich Kaisergebirge i Alp Kitzbühelskich. Jest bazą narciarską i ośrodkiem sportowym. Doskonale przygotowane trasy narciarskie, urozmaicone trasy rowerowe i piesze przyciągają jak magnes turystów i zwolenników aktywnego wypoczynku.
W pobliżu znajdują się przepiękne miejscowości Kutzbuhel i Zell am See.
Zell am See to jeden z najbardziej znanych w Europie rejonów narciarskich. Zlokalizowany jest w pięknej dolinie jeziora Zeller See, u podnóża malowniczych szczytów Schmittenhöhe i gór Parku Narodowego Hohe Tauern (Taury Wysokie), nad którym króluje majestatyczny szczyt Kitzsteinhorn-Lodowiec (3203 m.n.p.m) To wprost wymarzone warunki dla narciarzy każdego formatu. Doskonale przygotowane trasy, duża liczba wyciągów i armatek śnieżnych oraz pobliskie lodowce gwarantują śnieżne szaleństwo na najwyższym poziomie przez prawie cały rok. Dodatkową atrakcją są ładne trasy dla narciarzy biegowych położone zarówno nad jeziorem jak i na Lodowcu, kryte lodowisko w Zell am See, lodowiska na zamarzniętym jeziorze oraz oświetlony w nocy tor saneczkowy. Po wyczerpującym dniu „na deskach” można skorzystać z miejscowych basenów, sauny, kręgli, a następnego dnia rano rozruszać mięśnie w tutejszych siłowniach. Ponadto wieczorem zapraszają liczne restauracje, nocne kluby, dyskoteki, bary i lokalne karczmy ze wspaniałym austriackim piwem i regionalnymi przysmakami
Do zobaczenia na alpejskich trasach 47 Pucharu Świata w St.Johann in Tirol
zespół redakcyjny SESAMISPORT